Leonardo, Donatello, Michaelangelo i Raphael – to imiona bohaterów stworzonych na potrzeby komiksu przez Kevina Eastmana oraz Petera Lairda. Wymyślona przez tę dwójkę scenarzystów komiksowych opowieść odniosła ogromny sukces na całym świecie, w wyniku czego przygody wojowniczych żółwi ninja zostały w szybkim czasie przeniesione na ekrany telewizorów. Poświęcony im serial animowany przez wiele lat cieszył się dużą popularnością wśród najmłodszych, aż w końcu nadszedł czas wymiany pokoleniowej i dzielne żółwie musiały ustąpić miejsca kreskówkom nowszej generacji. Dzisiaj, po długim czasie niebytu, wracają ze zdwojoną siłą, atakując równocześnie rynek gier komputerowych i kina na całym świecie.


W trakcie zabawy gracz ma możliwość wcielenia się w postać każdego z bohaterów. Leonardo to żółw z niebieską opaską zręcznie walczący dwiema katanami, Donatello z kolei gustuje w kolorze fioletowym i posiada niespotykane umiejętności walki kijem bo, zaś Michaelangelo nosi opaskę koloru pomarańczowego i rozprawia się z wrogiem przy wykorzystaniu nunchaku. Ostatni z nich to niesforny Raphael, którego znakami rozpoznawczymi są czerwień i dwa sztylety sai. Akcja gry toczy się na ulicach Nowego Jorku, natomiast fabuła ma charakter retrospektywny. Żółwie wraz ze swoim mistrzem opowiadają przeżyte razem historie, a gracz ma okazję bezpośrednio w nich uczestniczyć.


Przez większość czasu działamy w drużynie, co oznacza, że w każdej chwili możemy dowolnie przełączać się pomiędzy bohaterami. Są też takie misje, w których musimy stawić czoła przeciwnikom bez pomocy kolegów. A pomoc z ich strony często bywa nieoceniona. Każdy żółw preferuje bowiem całkowicie odmienny styl walki i gdy uda się połączyć ich siły, to nawet najbardziej twardy przeciwnik szybko mięknie. Poza tym należy liczyć się z tym, że nasi zieloni bohaterowie potrafią nie tylko świetnie walczyć, ale także wysoko skakać, wspinać się po murach, robić fikołki czy nawet biegać po ścianach. To jednak nie wszystko, gdyż każdy z bohaterów posiada jeszcze dodatkową, sobie tylko właściwą, zdolność. Donatello potrafi na przykład oddać bardzo daleki skok przy użyciu kija, Michaelangelo umie zakręcić swoimi nunchaku i tym sposobem unosić się w powietrzu, Leonardo jest w stanie przechodzić przez niektóre ogrodzenia, zaś Raphael wspinać się po ścianach za pomocą sztyletów. Sterowanie wszystkimi żółwiami jest bardzo proste, bowiem opiera się wyłącznie na klawiaturze i kombinacji kilku klawiszy.


Walki z przeciwnikami wywarły na mnie początkowo bardzo pozytywne wrażenie za sprawą ciekawie wyglądających combosów. Z czasem jednak musiałem zrewidować swój pogląd na ten aspekt gry, z uwagi na to, że potyczki stają się z każdą kolejną minutą zabawy coraz bardziej schematyczne. Przeciwnicy w większości przypadków niczym nie różnią się od siebie i walczą niezmiennym stylem, a na domiar złego wszystkich ich pokonać można bez większego wysiłku, przytrzymując klawisz ataku. Od czasu do czasu przyjdzie nam zmierzyć się z bossem dysponującym dosyć dużą siłą, ale walczącym niestety w sposób łatwy do przewidzenia. Cóż – takie zachowanie przeciwników nie najlepiej świadczy o Sztucznej Inteligencji gry, która – co tu dużo ukrywać – wyraźnie kuleje.


Bardzo irytująca jest również liniowość rozgrywki. Choć niektóre lokacje są naprawdę duże, to niestety nie możemy zajrzeć w każdy ich zakątek, tylko musimy podążać ścieżką obraną przez twórców. Na szczęście niewiele zarzucić można pracy kamer, która w tego typu grach jest niezwykle istotna. Walki przedstawione są z ciekawej perspektywy, zaś w trakcie całej zabawy rzadko zdarzało się, aby kamera nie nadążyła za prowadzonym bohaterem albo ustawiła się w niefortunnym miejscu.


Dużym atutem TMNT: Wojownicze Żółwie Ninja jest humor, który dominuje w grze niemal na każdym kroku. Praktycznie rzecz biorąc, nie ma chwili, w której żółwie żartobliwie nie dogryzałby sobie, co znacznie uprzyjemnia zabawę. Choć niektóre ich odzywki po pewnym czasie stają się nieco denerwujące, to generalnie można do nich przywyknąć. Dla najbardziej ambitnych graczy producenci przygotowali różnego rodzaju dodatki w postaci krótkich filmów i grafik, nowych wyzwań oraz bonusów. Aby móc je odblokować, należy posiadać odpowiednią liczbę żółwich skorup, które zdobywamy przechodząc kolejne etapy gry. Po każdej misji komputer podsumowuje nasze dokonania pod kątem poczynań na polu walki, czasu poświęconego na przejście danego poziomu, zgromadzonych monet oraz współpracy z pozostałymi członkami drużyny. Na tej podstawie wystawiana jest ocena i przyznawana liczba skorupek. Oprócz tego gracz może w każdej chwili zapoznać się ze statystykami gry, z których dowie się wielu ciekawostek.


Pod względem oprawy technicznej TMNT jakoś szczególnie nie zachwyca. Graficznie gra może podobać się co najwyżej najmłodszym odbiorcom, gdyż animacje wykonano naprawdę solidnie, ale cała reszta nikogo w osłupienie nie wprawi z racji braku technologicznie zaawansowanych rozwiązań. Oczywiście ma to też swoje zalety, bowiem gra powinna bez problemu działać na komputerach z kilkuletnim przebiegiem. Zdecydowanie lepiej Wojownicze Żółwie Ninja wypadają od strony muzycznej. Ścieżka dźwiękowa charakteryzuje się niezłą dynamiką i tym samym idealnie pasuje do klimatu produkcji. Całkiem dobrze wypadali również polscy lektorzy, którzy udanie przenieśli amerykański humor na polski grunt. Dużym mankamentem gry jest natomiast brak trybu multiplayer, tym bardziej, że aż prosi się o możliwość gry dla dwóch graczy na jednym komputerze.